poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Historia Keagana cz.2

Dzisiaj, zapowiadana wcześniej, część druga historii leczenia (i nie tylko) szesnastoletniego chłopaka z Alaski. Wcześniej widzieliśmy tą historię oczami matki, dzisiaj punkt widzenia dziecka.
 
"Witam, nazywam się Keagan Walker i mam 16 lat. Niedawno napisałem ten esej i pomyślałem, że podzielę się nim na forum.
 
To dziwne uczucie, kiedy musisz tak ciężko pracować na coś o czym większość ludzi nawet nie pomyśli. Mam pytanie, które nie ma odpowiedzi: dlaczego? Według statystyk jest szansa jedna na 200.000, więc dlaczego ja? Myślę sobie, że równie dobrze można zapytać: a dlaczego nie? Ludzie mówili mi, że widocznie tak miało być. Szczerze, nie zależy mi na odpowiedzi. Nieważne czy tak miało być czy nie. Tak już jest i nic nie mogę zrobić, żeby to zmienić.
 
Urodziłem się z wadą wrodzoną Proximal Femoral Focal Deficiency lub w skrócie PFFD. PFFD jest rzadką, niedziedziczną wadą wrodzoną, która dotyka jednej lub obu nóg. W moim przypadku jest to lewa noga. Urodziłem się z lewym udem krótszym o 50% od prawego oraz ze zdeformowanym biodrem i kolanem. Kiedy się urodziłem lekarze nie mieli pojęcia co było nie tak, zrobili mi zdjęcia RTG zanim jeszcze oddali mnie mojej mamie. W pierwszych tygodniach życia nikt nie wiedział czy kiedykolwiek będę chodził. Moja ciocia wysłała mamie parę dziecięcych bucików, mama rozpłakała się gdy otworzyła pudełko.
 
Rodzice długo szukali informacji o leczeniu, aż w końcu sporządzili listę możliwych rozwiązań dla mojej nogi. Mogli zdecydować się na amputację, nie robić nic tylko protezować krótszą nogę albo wydłużyć operacyjnie udo. Wielu lekarzy twierdziło, że wydłużanie zniszczy mnie psychicznie. Jednak rodzice, przeszukując internet, znaleźli wiele historii dzieci ze szczęśliwym zakończeniem i dlatego zdecydowali się odwiedzić lekarzy w Szpitalu Sinai w Baltimor. Po tym jak spotkali się z nastolatkami, którzy z sukcesem przeszli wiele operacji i przy tym funkcjonowali normalnie, podjęli decyzję o wydłużaniu mojej nogi. Na pewno byli przerażeni podejmując taką decyzję. Teraz wiem, że była absolutnie najlepszą jaką mogli podjąć.
 
Całe swoje życie spędziłem między operacjami a normalnym życiem dziecka. Jeden rok upływał mi na operacjach, w tym na wydłużaniu i rehabilitacji, a kolejny rok na uprawianiu sportu. Nigdy nie pozwoliłem, żeby moja noga ograniczała mnie w czymkolwiek. Moje biodro i kolano było operowane trzykrotnie, jak również trzykrotnie wydłużano mi udo. Mam dwie wielkie pasje: narciarstwo i wspinaczkę górską. Jeżdżenie na nartach jest dla mnie znacznie trudniejsze niż dla innych, ale są ludzie z jedną nogą lub nawet w ogóle bez nóg, którzy potrafią jeździć, więc dlaczego ja miałbym narzekać. Moja pierwsza narta miała 5-centymetrową platformę pod wiązaniem.
 
Po latach operacji, rehabilitacji, noszenia gipsów, poruszania się o kulach lub na wózku, 7000-milowych przelotów, zauważyłem, że ból jest tym na czym ludzie głównie się skupiają. Mogę Wam powiedzieć, że ból wywołany przecięciem kości i jej kilkumiesięcznym rozciąganiem nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem, ale ledwie dotyka powierzchni wojny nuklearnej, która rozgrywa się w Twojej głowie. Mimo to, teraz po 20 operacjach jestem wdzięczny moim lekarzom i fizjoterapeutom, że zmienili na zawsze moje życie. Słowa nie oddadzą tego co czuję. Większość problemów związanych z moją nogą zostało rozwiązanych, a moje udo wydłużono o 18cm. Zamiast używać kul i protezy do końca życia, jestem wstanie biegać, jeździć na nartach, chodzić i wspinać się po górach. Jestem żywym przykładem wspaniałości współczesnej medycyny i zamierzam maksymalnie wykorzystać dar, który od niej otrzymałem."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz