piątek, 21 listopada 2014

Rehabilitacje

Kilka tygodni temu Olga rozpoczęła swoją przygodę z rehabilitacją. Okazało się, że nasza mała bohaterka bardzo polubiła zajęcia, a i my jesteśmy zadowoleni z efektów. 
 

Lekarze ortopedzi, których odwiedziliśmy mieli skrajne opinie w sprawie rehabilitacji. Chyba nie było kwestii, w której byliby bardziej podzieleni. Było to dla nas już nawet zabawne, gdy ortopeda w Krakowie mówił nam o konieczności rehabilitacji stawu skokowego i o tym, że nie ma sensu ćwiczyć stawu biodrowego, a na drugi dzień w Zakopanem usłyszeliśmy coś dokładnie odwrotnego. Myśleliśmy, że w Poznaniu dr Shadi ostatecznie rozstrzygnie sprawę, ale według doktora Olga jest zdrowa i nie potrzebuje rehabilitacji. 
 

Inna sprawa to dostać się na rehabilitację finansowaną przez NFZ. Gdy dzwoniliśmy po różnych ośrodkach słyszeliśmy, że trzeba czekać przynajmniej pół roku, o ile w ogóle będą wolne miejsca. Na szczęście miesiąc później odezwała się do nas pani z Ośrodka Wczesnej Interwencji w Gdańsku z informacją, że zwolniło się jedno miejsce. Na drugi dzień byliśmy na miejscu.


Olga jeszcze nie chodzi, nie umie nawet siedzieć, a okazało się, że dysproporcja nóżek już ma znaczny wpływ na symetrię całego ciała. Głównym celem rehabilitacji jest sprawienie aby Olga zachowała prosty kręgosłup oraz żeby cała była sprawna i silna. Druga sprawa to przygotowanie nóżki do chodzenia w ortezie. Zajęcia rehabilitacyjne teoretycznie mamy raz w tygodniu, ale nasza fizjoterapeutka pani Marta Żmuda stara się aby były częściej. Olga generalnie dobrze toleruje wszystkiego rodzaju ćwiczenia i „gniotki”, jednak pod koniec zajęć, kiedy zmęczenie daje się już we znaki zaczyna trochę narzekać. 
 

Pani Marta ma wyjątkowe podejście do dzieci, widać, że między nią a Olgą „jest chemia”. Chyba dziewczyny się lubią, przez co mamy wrażenie, że przyjeżdżamy nie tylko na leczenie, ale również żeby miło spędzić czas.

środa, 5 listopada 2014

Zamiast kwiatów

Gdy zaczynaliśmy organizować pomoc dla Olgi, jedna z mam, która ma córkę z podobną wadą jak Olga powiedziała nam, że będziemy zaskoczeni jak wiele osób spotkamy na swojej drodze, które będą chciały nam pomóc. Teraz widzimy, że miała rację. Tych ludzi, Was, jest naprawdę wielu...

Zaskakujące jest też, że zakochani w najważniejszym dla nich dniu, swojego ślubu pomyśleli również o naszej małej córeczce. W miejsce otrzymywanych podczas życzeń kwiatów postanowili zorganizować zbiórkę pieniędzy dla Olgi, „żeby w dniu ich ślubu uśmiechnięte były czyjeś małe oczy”. DZIĘKUJEMY WAM, Karolino i Kamilu oraz Agnieszko i Mateuszu za ten wspaniały gest.

Karolina i Kamil
Ślub Karoliny i Kamila odbył się w ostatnich dniach lipca w Łomży, rodzinnej miejscowości taty. Zostaliśmy na niego zaproszeni całą rodzinką. Olga była na pierwszym w swoim życiu weselu, chociaż równo przespała uroczystość w kościele jak i potem całe wesele. Zresztą ku uciesze rodziców, którzy mieli pod opieką jeszcze Helenkę. Musimy przyznać, że na tak eleganckiej ceremonii ślubnej dawno nie byliśmy. Tak się jakoś złożyło, że do tej pory nie mieliśmy okazji podziękować Karolinie i Kamilowi za zorganizowanie zbiórki pieniędzy dla Olgi, a wszystkim gościom weselnym za datki. Dlatego czynimy to w tym miejscu.

Agnieszka i Mateusz
Z kolei w rodzinnej miejscowości Anety, w połowie października odbył się ślub Agnieszki i Mateusza. Pewnie nie każdy wie, że na Kociewiu i Kaszubach istnieje zwyczaj tłuczenia szkła w przeddzień wesela. Na polterabend zaproszony jest każdy, rodzina, bliżsi i dalsi znajomi, sąsiedzi... Na polterabend Agnieszki i Mateusza wybieraliśmy się, bo to jest zawsze dobra okazja do spotkania, pogadania i oczywiście wypicia kieliszka za pomyślność młodych. Ostatecznie oboje nie daliśmy rady, Andrzej musiał wyjechać do Warszawy, a Aneta rozchorowała się i też musiała zostać z dziećmi. Tym bardziej byliśmy zaskoczeni, ale i wzruszeni zbiórką pieniędzy dla Olgi na ich weselu. Znowu chcielibyśmy wyrazić naszą wdzięczność Agnieszce i Mateuszowi za ten pomysł, a gościom za datki.

Na koniec nie pozostaje nam nic innego jak jeszcze raz podziękować Młodym Parom i życzyć im wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.