Rzadko się zdarza aby
ksiądz czytał gazetę w czasie mszy świętej. A tak się stało
pewnej zimowej niedzieli, w pewnej małej parafii. W ramach kazania
ksiądz czytał wywiad z Jasiem Melą. Nie ukrywał przy tym, że
słowa Janka Meli mocno go poruszyły i chciał się nimi z nami
podzielić.
Później, gdy w szpitalu
po raz pierwszy usłyszałem o wadzie Olgi i o tym, że Olga
prawdopodobnie będzie miała protezę przypomniała mi się tamta
niedziela i tamto kazanie. Długo szukałem tego wywiadu, aż dzięki
uprzejmości cioci Teresy udało mi się go odnaleźć. Teraz mogę
podzielić się nim również z Wami.
Czytając tą rozmowę
dzisiaj muszę przyznać, że wywarła ona na mnie takie samo mocne
wrażenie jak w tamto niedzielne popołudnie, a może nawet większe.
Muszę się zgodzić z naszym księdzem, że dojrzałość i sposób
formułowania myśli przez tego cały czas młodego chłopaka są
imponujące. Każdy znajdzie w tych słowach coś innego, coś co
będzie istotne dla niego. Przyznam szczerze, że są tu słowa,
których znaczenia nie jestem jeszcze w stanie pojąć: „(...)
cierpienie ma sens (…) trudne doświadczenie ma w sobie coś
pozytywnego”. Może, tak jak mówi Janek, brakuje mi perspektywy
czasowej, może kiedyś wytłumaczy mi to Olga.
Przy okazji tego wywiadu
powracają pytania, które przewijają się na okrągło w rozmowach
rodziców dzieci z FH i PFFD. Jak wytłumaczyć dziecku, że jest
inne od swoich rówieśników? Co zrobić, żeby dziecko było pewne
siebie i funkcjonowało jak jego rówieśnicy? Co my rodzice mamy
zrobić, żeby nasze dzieci były szczęśliwe i brały z życia
pełnymi garściami?
Tata
Wywiad pochodzi z magazynu Pielgrzym nr 24/2013.
Tata
Wywiad pochodzi z magazynu Pielgrzym nr 24/2013.